AI BLOG

2024-07-02

Spory z bankiem

Spora część z nas ma lub miała zaciągnięty większy lub mniejszy kredyt w banku. Część również z nas ma lub miała większe problemy związane ze spłatą takiego zadłużenia wobec banku, przy czym dotyczy to zarówno osób, które swój dług wobec banku posiadają w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą jak i tych które zaciągały kredyty nie w związku z taką działalnością ale dla celów prywatnych.

Niniejsze omówienie ma pokazać, że osoby takie, które posiadają niespłacone zobowiązania kredytowe, niekoniecznie stoją na straconej pozycji w sporze z bankiem. Zaznaczyć trzeba, że ze względu na adresatów tego opracowania, nie będzie ono szczegółowym omówieniem i analizą problemów prawnych jakie powstają w tego typu sporach ale zaprezentowaniem podstawowych aspektów z jakich osoby mające zadłużenie wobec banku powinny sobie zdawać sprawę, aby w odpowiednim momencie zwrócić się o pomoc do profesjonalisty, który w sporze z bankiem może doprowadzić do znacznego zredukowania wysokości długu, a czasem również do całkowitego oddalenia powództwa.

Obrona dłużnika przez BTE (bankowy tytuł egzekucyjny).

Istotna informacja jaką winien mieć każdy, kto ma problemy z obsługą swojego zadłużenia wobec banku, to świadomość, że bank na mocy szczególnych regulacji Prawa bankowego został przez ustawodawcę wyposażony w określone przywileje ułatwiające mu dochodzenia swoich roszczeń wobec dłużników. Przywilejem tym jest tzw. bankowy tytuł egzekucyjny (dalej w skrócie BTE), który to uregulowany jest w przepisach art. 96 – 98 Prawa bankowego. Co to oznacza dla przeciętnego klienta banku? Oznacza to, ujmując rzecz w skrócie, że bank ma uproszczoną i uprzywilejowaną możliwość uzyskania wobec swoich dłużników tytułu wykonawczego umożliwiającego mu prowadzenie egzekucji, oczywiście przy spełnieniu określonych wymogów jakie nakładają wskazane wyżej przepisy. Przywilej banku w odniesieniu do pozostałych uczestników sporów sądowych wynika z faktu, że oświadczenie banku zawarte w BTE o wysokości zadłużenia dłużnika w nim wskazanego, zastępuje etap postępowania rozpoznawczego, jakie każdy inny podmiot dochodzący swoich roszczeń w sądzie musi przejść aby uzyskać korzystne orzeczenie sądowe (zwykle wyrok albo nakaz zapłaty). Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że w czasie obowiązywania Prawa bankowego z 1997 r., które było wielokrotne zmieniane na przestrzeni ostatnich lat, ustawodawca wprowadzał szereg wymogów i uwarunkowań w zakresie omawianego tutaj przywileju windykacyjnego banku, jakim jest właśnie BTE. Obecnie, w odróżnieniu od pierwotnej jego treści,  przywilej ten mimo, że zachowany, został jednak dosyć mocno obwarowany dodatkowymi wymogami i poddany, przynajmniej co do formalnych jego elementów, kontroli sądów powszechnych. Sąd Rejonowy musi bowiem taki BTE zaopatrzyć w klauzulę wykonalności, aby mógł być on podstawą egzekucji komorniczej.  
Trzeba też przyznać, znając praktykę orzeczniczą w tym zakresie, że większość sądów stosuje te przepisy dosyć rygorystycznie, co już na etapie nadawania klauzuli wykonalności nieraz doprowadza do oddalenia wniosku banku o nadanie klauzuli wykonalności BTE. Oddalenie takie nie oznacza jednak, że przed bankiem zostaje zamknięta droga dochodzenia roszczenia, tym razem jednak bank musi go dochodzić na drodze normalnego procesu cywilnego.  
Wskazując jednak na podstawowe elementy jakie muszą być spełnione aby możliwym było skorzystanie przez bank z przywileju BTE, to należy wskazać że taki BTE musi;
– zawierać określenie czynności bankowej z której wynika roszczenie banku (kredyt, pożyczka, umowa rachunku bankowego itp.),
– określenie wysokości zobowiązań wraz z odsetkami i ich terminami płatności,
– wzmiankę o wymagalności roszczenia,
– inne elementy identyfikujące wierzytelność banku jak określenie dłużnika i wierzyciela, czyli klienta banku i  windykującego banku, datę i miejsce wystawienia BTE, podpisy właściwych osób za bank itd.

Ważnym elementem, niezbędnym dla możliwości skorzystania z BTE, jest wymóg  posiadania przez bank oświadczenia dłużnika o poddaniu się egzekucji dłużnika w trybie przepisów Prawa bankowego.
Nie wchodząc tutaj w szczegóły dotyczące tych elementów pragnę wskazać, że zwykle banki mają problemy z właściwym wykazaniem na BTE daty płatności poszczególnych elementów składających się na ich roszczenie, pod BTE nie podpisują się osoby upoważnione do zaciągania zobowiązań w imieniu banku lub też bank nie jest stanie przed sądem wykazać odpowiednimi pełnomocnictwami takiego upoważnienia. Najczęstsze jednak sytuacje to problemy banków związane z oświadczeniem o poddaniu się egzekucji jakie w świetle art. 97 ust. 2 Prawa bankowego jest wymagane aby w ogóle bank mógł skorzystać z BTE. Często bowiem albo ma ono niewłaściwą treść (nie wskazuje w sposób wystarczająco precyzyjny czynności bankowej), albo też termin w nim zakreślony upłynął i w związku z tym bank nie może skorzystać ze swego przywileju dotyczącego wystawienia BTE. Po zmianach art. 97 ust. 2 Prawa bankowego termin ten zostaje zachowany, jeśli bank zdąży wystąpić z wnioskiem o nadanie klauzuli BTE (skierować wniosek do sądu), w terminie określonym w oświadczeniu dłużnika o poddaniu się egzekucji. Co do określania tego terminu w oświadczeniu, banki stosują różne praktyki. Albo bowiem wskazują tę datę wprost poprzez odniesienie do daty kalendarzowej, albo też określają go jako termin liczony na przykład w miesiącach od dnia rozwiązania umowy dotyczącej czynności bankowej łączącej bank i klienta (stosowany jest dla przykładu zapis  „w ciągu 6 miesięcy od dnia rozwiązania umowy rachunku bankowego”). Jednym ze sposobów zwalczania BTE, rokującym zwykle dla dłużników dosyć duże szanse powodzenia, jest wykazanie, że roszczenie banku jest niewymagalne. Jak to wcześniej wskazano, jednym z elementów niezbędnych dla BTE jest wzmianka o wymagalności zadłużenie nim objętego. Często sądy rejonowe badając wymagalność roszczenia banku objętego BTE żądają od banku przedstawienia wypowiedzenia kredytu, czy rachunku bankowego (wtedy gdy na przykład dług wynika z salda debetowego albo kart kredytowych), może się wtedy zdarzyć, że bank przedstawi takie wypowiedzenie ale wysłane na nieprawidłowy adres kontrahenta banku, a zatem i przez niego nigdy nie odebrane. W takich zaś wypadkach można zwalczać BTE poprzez wykazywanie, że dług nim objęty nie jest wymagalny, a więc roszczenie banku jest przedwczesne.
Poza ramami niniejszego opracowania pozostawiamy całkowicie aspekty proceduralne takich odwołań, które wymagają profesjonalnej wiedzy z zakresy postępowania cywilnego aby prawidłowo i sprawnie przeprowadzić postępowanie zażaleniowe. Odrębnym problemem jest też tutaj zakres kognicji sądu nadającego klauzulę wykonalności BTE. Można rzec, że taka kognicja (zakres możliwości i ram badania sprawy) jest w znacznym stopniu ograniczony co przesądza, że duża część zarzutów dłużnika może być przez niego wykorzystana ale dopiero w zwykłym postępowaniu rozpoznawczym, kiedy bankowi nie uda się uzyskać BTE, albo w trybie tzw. powództwie przeciwegzekucyjnego, kiedy to dłużnik będzie mógł zwalczać BTE i egzekucję przeciwko niemu prowadzoną innymi zarzutami jakie poniżej przedstawiamy.

Jeśli chcesz, żeby twój dług wobec banku przejął fundusz sekurytyzacyjny kliknij tutaj.

Obrona dłużnika w procesie

Proces z bankiem to spór sądowy jaki dłużnik toczy z nim na takich samych zasadach jak każdy inny spór jaki może powstać na tle cywilistycznym pomiędzy dwoma podmiotami uprawnionym i zobowiązanym. Odrębności, czy jego specyfika mogą co do zasady wynikać tylko z określonej materii cywilistycznej, jaka jest właściwa dla powtarzalnych i typowych stanów faktycznych jakie wiążą się ze specyfiką stosunków na linii bank klient. Typowym zarzutem jaki w takich wypadkach jest do wykorzystania ze strony klientów banku w sporze z nim, to zarzut przedawnienia roszczenia banku. Istotnym elementem tego zarzuty, z jakiego często klienci banków nie zdają sobie sprawy, jest potrzeba podniesienia go przez dłużnika w procesie. Sąd bowiem nie uwzględnienia tego zarzutu z urzędu, będzie więc on tylko wtedy wzięty pod uwagę jeśli dłużnik podejmie obronę i zgłosi ten zarzut należycie go argumentując. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że terminy przedawniania roszczeń banków wobec ich klientów są dosyć krótkie bowiem co do zasady wynoszą one 3 lata (czasem nawet krócej na przykład roszczenia z rachunku bankowego), a ze względu na obecną specyfikę organizacji banków, które do windykacji swoich należności wyodrębniają odrębne komórki windykacyjne, do których to niezbędne jest przekazanie akt z poszczególnych oddziałów banków często jeszcze poprzez komórkę restrukturyzacji, ten 3 letni termin nie zawsze będzie przez bank dochowywany.

Bywa też tak, że zanim kredyt trafi do działu windykacyjnego banku, bank podejmuje działania w porozumieniu z dłużnikiem mające na celu restrukturyzację zadłużenia. Te działania polegają zwykle na podpisywaniu ugód, czy porozumień z dłużnikami mającymi za zadanie rozłożenie wymagalnego już długu na raty albo ustanowieniu przez kredytobiorcę dodatkowych zabezpieczeń, wydłużeniu okresu kredytowania itp. Działania takie nieraz mogą doprowadzić do tzw. „nowacji” zobowiązania czyli powstania odpowiedzialności dłużnika za dług ale na mocy nowego stosunku prawnego wynikającego, dajmy na to z ugody, a nie z pierwotnej umowy kredytowej. Konsekwencją takich zdarzeń prawnych, jeśli miały miejsce i odpowiednią formę pozwalającą je tak właśnie kwalifikować, jest zwykle wygaśnięcie ustanowionych zabezpieczeń kredytowych, jeśli bank nie zadba w odpowiedni sposób aby te zabezpieczenia zostały utrzymane w mocy. Sytuacja taka będzie szczególnie istotna dla dłużników banku, którzy odpowiadają za dług subsydiarnie (pomocniczo), czyli nie jako dłużnik główny – kredytobiorca. Chodzi tu w szczególności o poręczycieli oraz osoby trzecie które udzieliły zabezpieczeń rzeczowych lub wekslowych dla kredytobiorców.    

Kolejnym argumentem, jaki może często wykorzystywać dłużnik w sporze z bankiem, będzie niezasadność lub przedwczesność wypowiedzenia umowy kredytowej. Zarzut ten jest bardziej skomplikowany w swej naturze faktyczno-prawnej ale nieraz też może doprowadzić do oddalenia powództwa banku.
Banki w ostatnich latach często dokonywały fuzji (połączeń lub przejęć). Konsekwencją takich zdarzeń są niejednokrotnie problemy z wykazaniem przez nich właściwej swej legitymacji czynnej do dochodzenia roszczeń. Brak wykazania właściwymi dokumentami następstwa prawnego pozwala także dłużnikowi podjąć skuteczną obronę. Oczywiście w tym zakresie nie obędzie się bez fachowej pomocy adwokata czy radcy prawnego, ponieważ sprawy te są w dużej mierze problemami formalnoprawnymi to wymagają znajomości przepisów, tak w zakresie procedury cywilnej jak i prawa handlowego, a także cywilnego i bankowego.

Jak widać z powyższych, tylko zasygnalizowanych przecież aspektów sporów z bankiem, dłużnik nawet co do zasady odpowiedzialny za spłatę kredytu czy debetu spowodowanego na rachunku bankowym, niekoniecznie będzie zmuszony przegrać spór z bankiem i trafić ze swym zadłużeniem do egzekucji. Jeśli bowiem na etapie działań windykacyjnych banku, podejmie on obronę swych praw, a przy tym sięgnie do fachowej pomocy profesjonalisty może uchronić się przed egzekucją jego zadłużenia. Zadłużenie to zaś, ze względu na stosowane przez banki oprocentowania zadłużenia przeterminowanego (znów trzeba zaznaczyć często nie do końca w zgodzie z prawem) rośnie w sposób lawinowy, co w konsekwencji czyni niemożliwym jego spłatę w takiej wysokości jakiej spłaty domaga się bank.