Serdecznie zapraszamy na seminarium prawnicze w dniu 20 marca 2014 r. o godz. 18.00 w księgarni De Revolutionibus w Krakowie na ul. Brackiej 14, autorzy poniższego tekstu mówili będą o możliwości prowadzenia hazardu w internecie w Polsce i w wybranych krajach Unii Europejskiej, kontynuując tym samym cykl seminariów prawniczych prowadzonych przez kancelarię GSW.
Gry hazardowe w internecie zyskują coraz większą popularność. Poker, gry kasynowe, zakłady sportowe czy loterie to wielki biznes: w 2011 roku 6,8 mln Europejczyków robiło zakłady w sieci, a firmy oferujące te usługi zarobiły 9,3 mld euro. Szacuje się, że roczne dochody w tej branży do 2015 roku wyniosą 13 mld euro. Pomimo tego, wiele państw Unii Europejskiejzaimplementowało przepisy mające w głównej mierze chronić konsumentów, ze szczególnym naciskiem na dzieci. Brak jednolitej regulacji wyznaczonej przez organy Unii Europejskiej doprowadził do sytuacji w której prawo w poszczególnych krajach reguluje dostęp do gier hazardowych online w sposób istotnie odmienny.
W efekcie, na terenie Unii Europejskiej, która przecież dąży do harmonizacji różnych gałęzi prawa, sytuacja graczy jak i podmiotów dostarczających usługi hazardowe diametralnie się różni.
Jedną z bardziej rygorystycznych regulacji jest Polska ustawa hazardowa. Polska regulacja w zakresie prowadzenia działalności hazardowej w Internecie praktycznie nie pozostawia przedsiębiorcom szerokiego pola manewru. Jedyną formą hazardu, którego organizowanie w sieci jest dopuszczalne są jedynie zakłady wzajemne (pod warunkiem spełnienia wymogów określonych w ustawie). Polski ustawodawca uznał, że hazard w Internecie niesie za sobą nie tylko, jak każda inna forma hazardu, niebezpieczeństwo uzależnień, ale przede wszystkim nie gwarantuje uczciwości działania technologii wykorzystywanej do zarządzania grą. Stąd też od 2011 r. zakazane jest wprost urządzanie gier hazardowych przez Internet. Oznacza to, że organizowanie internetowych kasyn oferujących grę w pokera czy ruletkę są całkowicie nielegalne. Podobnie niedopuszczalne jest ograniczenie podlega reklamowanie gier hazardowych w Internecie. Z tych względów coraz więcej osób zainteresowanych prowadzeniem tego rodzaju działalności wybiera dla swoich firm jurysdykcje bardziej „przyjazne” hazardowi internetowemu.
Przedmiotowe „przyjazne” regulacje, wobec zamykania się większości krajów na e-hazard rozkwitają, przyciągając coraz więcej operatorów usług hazardowych. Destynacjami niewątpliwie przyjaznymi są kraje takiej jak Malta, Gibraltar ale również Wielka Brytania. Ustawodawstwo tych państw nie tylko nie zakazuje hazardu w sieci, ale dodatkowo kusi dostawców usług relatywnie prostymi, krótkimi i tanimi procedurami rejestracyjnymi, umożliwiającymi zdobycie odpowiedniej licencji, pozwolenia. Wszystko to w zamian za stosunkowo niewielkie opłaty i inne obciążenia podatkowe.
Powyższe zabiegi w zakresie poszukiwania korzystnej lokalizacji działalności mogą zostać częściowo ograniczone przez polskiego ustawodawcę, który zakazał polskim graczom korzystania z usług e-hazardu (za wyjątkiem uczestnictwa w zakładach wzajemnych). Ograniczenie dotyczy to również uczestniczenia w grach hazardowych, które są w pełni legalnie organizowane w innych państwach Unii Europejskiej, co niewątpliwie prowadzi do ograniczenia zasady swobody przepływu usług w Unii Europejskiejs.
Obecnie obowiązująca ustawa Polska sprawia, że działania większości międzynarodowych dostawców usług hazardowych jak również działania samych graczy, znajdujących się na terenie Polski są nielegalne. Organy uprawnione do czuwania nad przestrzeganiem ustawy w większości przypadków są bezsilne, bowiem ściganie operatorów serwisów zarejestrowanych w innych państwach okazuje się trudne i czasochłonne. W efekcie ustawa w pewnych zakresach okazuje się martwa w stosunku do podmiotów działających formalnie poza granicami kraju, jednak może być szczególnie dotkliwa dla szeregu przedsiębiorców zarejestrowanych i działających na terenie Polski.
Na końcu chcielibyśmy zaznaczyć, że pisząc i mówiąc o hazardzie poczyniliśmy założenie, że odnosimy się do takich form aktywności które niewątpliwie są hazardem (np. ruletka). Nie wszystkie jednak gry, które są lub będą dostępne w sieci, będą kwalifikowane jako gry hazardowe, a w konsekwencji ich organizowanie nie będzie podlegało omawianym ograniczeniom. Pomimo braku harmonizacji przepisów o hazardzie na poziomie Unii Europejskiej, zarówno państwa członkowskie jak i same organy unijne wskazują, że inherentnym elementem hazardu jest losowość. Orzecznictwo polskich organów wskazuje, że owa „losowość” zachodzi wówczas gdy zwycięstwo zależy od przypadku- zdarzeń na które uczestnik nie ma żadnego wpływu i nie zależy od sprawności, logicznego myślenia czy zręczności graca. Przed wyborem struktury i jurysdykcji „przyjaznej” e-hazardowi, warto więc ustalić czy zamierzona aktywność będzie mogła być zakwalifikowana jako hazard.
Współautorem tekstu jest aplikant radcowski Kamil Wawruch.