2023-01-01

Deklaracja odnośnie aktywów 720: Koszmar

Autorzy artykułu: Martin Pech, Dr. David Elvira, Bufete Mana-Krier-Elvira
Tłumaczenie: Konrad Goszyc

Stowarzyszona w ramach sieci kancelarii prawnych Warwick Legal Network, kancelaria partnerska Bufete Mañá-Krier-Elvira Abogados Asociados z Barcelony (Hiszpania), opublikowała na łamach portalu taschenspiegel.es artykuł pt.: Vermögensdeklaration 720: Ein Alptraum. Artykuł traktuje o nieznanym prawu polskiemu obowiązku składania deklaracji odnośnie aktywów posiadanych poza granicami kraju (tzw. deklaracja 720), a zwłaszcza o surowych sankcjach braku jego wypełnienia. Prezentujemy Państwu tłumaczenie tego artykułu, dotyczącego w istocie prawa podatkowego w Hiszpanii, chcąc jednak wskazać na potencjalny kierunek zmian w polskim prawie podatkowym.

„Znów 720!” wielu powie w marcu 2016 r., ponieważ od 2013 r. każdy, kto jest rezydentem podatkowym Hiszpanii, musi udzielić informacji odnośnie aktywów znajdujących się poza granicami kraju.

720 to numer, który nosi formularz składany do urzędu skarbowego. W formularzu tym rezydenci podatkowi udzielają informacji o aktywach znajdujących się poza granicami kraju w trzech różnych kategoriach: rachunki pieniężne, papiery wartościowe oraz nieruchomości. Zasadniczo, obowiązek składania deklaracji ma zastosowanie od 50.000 EUR. Poza tym należy generalnie wziąć pod uwagę, że deklaracja ta musi być corocznie aktualizowana, w sytuacji, gdy wartość zadeklarowanego majątku w ciągu roku wzrosła o 20.000 EUR.

Kary za niespełnienie tego obowiązku są bardzo surowe. Ustawa przewiduje w razie podania nieprawdziwej lub niepełnej informacji karę w minimalnej wysokości 10.000 EUR, przy czym za każde pojedyncze nieprawdziwe podanie lub niepodanie informacji, naliczona zostanie kara w wysokości 5.000 EUR. Dla przykładu przy nieprawdziwie zadeklarowanej nieruchomości, zostanie naliczona kara w wysokości 20.000 EUR, ponieważ dla każdej nieruchomości podane być muszą cztery informacje: identyfikacja, miejsce, data nabycia i wartość.

Paradoksalnie, kary za późniejsze podanie informacji są „relatywnie łagodne”. W takiej sytuacji, za podanie każdej ze spóźnionych informacji, naliczona zostanie kara w wysokości 100 EUR. Kara w minimalnej wysokości została ustalona na 1.500 EUR. Ma ona jednak zastosowanie wyłącznie, gdy urząd skarbowy nie wzywał jeszcze do złożenia deklaracji. O jednym jednak nie można zapominać: Niezadeklarowane aktywa znajdujące się poza granicami kraju zostaną uznane jako nieuzasadniony wzrost wartości aktywa, co niesie za sobą obowiązek zapłaty kary pieniężnej w wysokości 150%. Tak przewidziane jest to w ustawie. Otwarta jest nadal kwestia tego, jak urzędy skarbowe będą stosować przedmiotową regulację. Od niedawna możemy tego doświadczyć: ściśle.

Latem dowiedzieliśmy się o pierwszych karach nałożonych przez urzędy skarbowe. Emeryt z Granady, zgodnie z informacjami prasowymi, nie zadeklarował przepisowo dwóch funduszy o wartości 340.000 EUR w jednym ze szwajcarskich banków. Kara do zapłaty: ponad 250.000 EUR. Ponadto do zapłaty są odsetki za zwłokę i podatek dochodowy, co daje łącznie kwotę 430.000 EUR, o wiele więcej niż wartość samego funduszu.

Ale nie tylko wysokość sankcji martwi ekspertów. Hiszpańskie prawo podatkowe przewiduje czteroletni termin przedawnienia dla zobowiązań podatkowych, liczony od daty, w której należność podatkowa musiałaby zostać wyrównana. Odnośnie deklaracji 720, obowiązek jej złożenia nie przedawnia się nigdy, co kłóci się z bezpieczeństwem prawnym.

Komisja Europejska sprawdza obecnie, czy nie wprowadzić postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, ponieważ sankcje wydają się nieproporcjonalne i naruszają zasadę bezpieczeństwa prawnego.

720 jest koszmarem dla wielu podatników, dla niektórych nawet niekończącym się. Pozostaje mieć nadzieję, że Komisja Europejska obudzi z niego Hiszpanię i zostanie stworzona rozsądna podstawa.