AI BLOG

2015-12-18

Rejestracja w KRS spółki o firmie już używanej przez inny podmiot

Od pewnego czasu da się zauważyć w orzecznictwie sądów rejestrowych oraz wydziałów gospodarczych odwoławczych sądów okręgowych tendencję do coraz mniej liberalnego traktowania podmiotów, które starają się o rejestrację spółki pod firmą (nazwą) już używaną przez inny podmiot. Sądy odmawiają wpisu do KRS, powołując się z reguły na jeden z paragrafów art. 433 Kodeksu cywilnego, obowiązujący, co prawda, już od 2003 roku, jednak do niedawna sądy rejestrowe z reguły nie widziały przeszkód w rejestrowaniu podmiotów o tożsamej lub bardzo zbliżonej firmie (czego efekty dostrzec można wpisując popularne jako nazwy spółek sformułowania do wyszukiwarki KRS Ministerstwa Sprawiedliwości: liczba zbliżonych lub wręcz identycznych nazw często dochodzi do kilkunastu podmiotów).

Art. 433 § 1 przewiduje, że firma przedsiębiorcy powinna się odróżniać dostatecznie od firm innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. § 2 stanowi zaś, że firma nie może wprowadzać w błąd, w szczególności co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia. Zgodnie z art. 23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, sąd rejestrowy powinien zbadać, czy dołączone do wniosku dokumenty są zgodne pod względem formy i treści z przepisami prawa. Oznacza to, że sąd władny jest m.in. sprawdzić umowę lub statut spółki pod kątem spełniania wymagań określonych w Kodeksie cywilnym, takich właśnie, jak „dostateczna odróżnialność” firmy spółki od firm innych przedsiębiorców działających na tym samym rynku.

Komentatorzy przepisów (np. U. Promińska, Komentarz do art. 433 k.c. [w:] P. Księżak, M. Pyziak-Szafnicka [red.], Kodeks cywilny. Komentarz. Część ogólna, LEX 2014, oraz cytowani tam inni autorzy) podkreślają, że sąd rejestrowy zobowiązany jest do badania „odróżnialności” firmy przede wszystkim pod kątem działania na tym samym rynku. „Tożsamość rynku” najczęściej interpretowana jest w kontekście – z jednej strony – terytorialnym (czy oba przedsiębiorstwa działają na podobnym terytorium – np. jednego miasta czy województwa), z drugiej – przedmiotu działalności gospodarczej, ilustrowanego deklarowanymi przez dany podmiot kodami PKD, w szczególności w zakresie „przeważającego przedmiotu działalności”. Zasadą powinna być zatem niedopuszczalność używania podobnych firm (nazw) przez dwa przedsiębiorstwa działające na tym samym obszarze, w ramach tej samej branży (np. dwie działające w całej Małopolsce firmy budowlane). Oznacza to, że zbieżność przedmiotu działalności dwóch przedsiębiorstw świadczących usługi w różnych częściach kraju, działających pod podobną firmą, jak również działanie dwóch spółek o podobnych firmach w jednym mieście czy województwie, ale w zupełnie odrębnych branżach, nie powinny stanowić przeszkody do posługiwania się przez takie podmioty takimi samymi nazwami.

Rzecz jasna, każda sprawa wymaga odrębnego rozpatrzenia i analizy przez sąd rejestrowy; w pewnych sytuacjach podane powyżej zasady nie znajdą pełnego zastosowania, w związku z czym przy wybieraniu nazwy dla nowo rejestrowanej spółki lub zmianie firmy spółki już istniejącej zalecane jest sprawdzenie w KRS, czy w naszym regionie nie funkcjonują inne podmioty o zbliżonym przedmiocie działalności, posiadające podobną nazwę.

Należy wskazać, że choć w teorii sądy rejestrowe uprawnione są do kontroli dokumentów spółki (w tym i jej nazwy) z urzędu, w praktyce nie zagłębiają się one w badanie wskazanych dokumentów rejestrowych w zakresie tożsamości terytorialnej i branżowej. Trudno sobie jednak wyobrazić, jak taka kontrola miałaby w praktyce wyglądać, w szczególności w kontekście terytorialnym: prawie każda spółka wpisuje jako obszar działalności całość terytorium Polski, a sprawdzenie przez sąd faktycznego obszaru działalności danego podmiotu trwałoby zbyt długo i było zbyt pracochłonne. Efektem powyższego jest fakt, iż sądy coraz częściej odmawiają wpisu na samej tylko podstawie zbieżności firmy rejestrowanego podmiotu ze spółką już istniejącą.

Warto na koniec wspomnieć także o dodatkowym zagrożeniu wynikającym z wskazanych wyżej przepisów. Gdyby bowiem nawet udało się uzyskać wpis do rejestru przedsiębiorców KRS podmiotu o firmie identycznej (lub podobnej) do już figurującego w rejestrze, dojść może do złożenia przez spółkę posiadającą „pierwszeństwo” używania danej nazwy wniosku o usunięcie z urzędu na zasadzie art. 12 ust. 3 ustawy o KRS danych zamieszczonych w KRS, a niedopuszczalnych ze względu na obowiązujące przepisy. Wniosek taki, w razie identyczności lub dużego podobieństwa firm obu podmiotów, może zostać uwzględniony, czego efektem będzie wykreślenie przez KRS wpisu dotyczącego nazwy spółki i konieczność wpisania nowej. Tego typu sytuacje nie są raczej częste, należy jednak o takiej ewentualności pamiętać i dopilnować, by wniosek o wpis podmiotu lub zmianę jego firmy nie wprowadzał do obrotu nazwy już używanej.